Okna wypucowane? Dom udekorowany? Bo musze przyznać, że u mnie jeszcze wszystko „w procesie” jak to mawia Ludwik Boski J (ech uwielbiam ten serial). Powiem szczerze, że jakoś w tym roku nie czuję klimatu pisanek, króliczków czy mazurków wielkanocnych… chyba przez tą mało sprzyjającą aurę za oknem...